Prawo jazdy: Kursanci rzucą się do szkół przed zmianą zasad?

Czy zmiana sposobu przeprowadzania części teoretycznej egzaminu na prawo jazdy to dobry pomysł?
Uważam, że tak. Fakt, że teorię będzie trochę trudniej zdać, ale dobrą stroną jest to, że nowy egzamin będzie próbą symulacji tego, co się dzieje na drodze. Ponadto sprawdzi umiejętność szybkiego i trafnego podejmowania decyzji. Przecież na drodze często zdarzają się sytuacje, podczas których decyzję trzeba podjąć w ułamku sekundy. Co ważniejsze - musi ona być prawidłowa, bo wiemy czym może grozić. Nowy system egzaminowania jest dobrze pomyślany.

Zmieni się egzamin. W takim razie zmianie musi też ulec przygotowanie już na kursie. Jak sobie z tym poradzić?
Mam nadzieję, że pomysł z udostępnieniem połowy z puli nowych pytań do powszechnej wiadomości wejdzie w życie. Na takiej bazie można już przygotować kursantów do zdania egzaminu. Przepisy przepisami - można je znać na pamięć, ale trzeba być przygotowanym, żeby wyrwanym w środku nocy ze snu odpowiedzieć na pytanie.

Pewnie do końca roku ośrodki szkolenia kierowców będą miały dużo pracy. Wiele osób przyspieszy decyzję o zdawaniu na prawo jazdy.
Spodziewam się, że może być taka lawina osób. Niekoniecznie jeszcze teraz, ale pewnie jesienią. Będę musiał zatrudnić dodatkowych instruktorów, ale dla mnie to nie jest problem. Poradzimy sobie. Jedną taką sytuacje już przeżyłem, kiedy zmieniano liczbę godzin kursu.