Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Inwestycje: Rusza budowa drugiego odcinka obwodnicy Ostrowa Wielkopolskiego

Ryszard Binczak
Ruszają prace przy budowie drugiego odcinka obwodnicy Ostrowa Wielkopolskiego. Po zakończeniu tej inwestycji cały ruch z Poznania w kierunku na Katowice oraz Wrocław szerokim łukiem będzie omijał centrum miasta. Niestety, z utrudnieniami muszą się liczyć mieszkańcy okolicznych miejscowości takich jak: Wtórek, Wysocko Małe, Chynowa, Przygodzice, a nawet Strzyżew. Obwodnica przebiegać będzie nieopodal tych wiosek i mieszkańcy obawiają się, że ciężki sprzęt zrujnuje ich i tak nie najlepsze drogi.

- Boimy się, żeby w spadku po budowie nie zostały dziurawe drogi oraz zniszczone chodniki - mówi Robert Skórzewski z Przygodzic i zapowiada, że mieszkańcy będą naciskać na wójta i starostę, żeby przypilnowali wykonawcę.

Wszystkich uspokaja starosta ostrowski Włodzimierz Jędrzejak. Przypomina, że podczas budowy pierwszego odcinka obwodnicy głośno protestowali mieszkańcy Karsek w gminie Ostrów, którzy obawiali się, że firma budująca obwodnicę pozostawi im w spadku zniszczone drogi. Tak się jednak nie stało. - Podpisaliśmy wówczas stosowne porozumienie, które w całości wyegzekwowaliśmy i drogi nie tylko zostały naprawione, ale na wielu odcinkach pojawiła się nowa nawierzchnia - przypomina Piotr Kuroszczyk, wójt gminy Ostrów.

Podobnie zamierzają postąpić gminni włodarze i tym razem. Wójt Sieroszewic Czesław Berkowski ma nadzieję, że ciężarówki wożące piasek, kruszywo czy asfalt nie będą jeździły po drogach gminnych, ale zapewnia, iż będzie dmuchał na zimne. - Na wszelki wypadek będę rozmawiał na ten temat z wykonawcą obwodnicy i będę do tego zachęcał także moich kolegów z innych samorządów - zapowiada Berkowski.

Tymczasem budowa obwodnicy to szansa dla małych, prywatnych przewoźników, którzy będą dostarczać m.in. piasek. A będzie go trzeba dowieźć sporo, bo około 4 milionów metrów sześciennych. - Podczas budowy pierwszego etapu były pewne zawirowania z zapłatą, ale mam nadzieję, że teraz podobna sytuacja się nie powtórzy - mówi jeden z przewoźników.

Mieszkańcy z Ostrowa cieszą się z oddanego w listopadzie ubiegłego roku pierwszego odcinka obwodnicy miasta, ale faktycznie nie mogą doczekać się dokończenia tej inwestycji.

Obecnie na pierwszym odcinku obwodnicy trudno spotkać samochód, bo to "droga donikąd". Nadal cały ruch tranzytowy odbywa się przez centrum Ostrowa.
- Dlatego tak bardzo zależy nam na tym, żeby na budowie pojawił się ciężki sprzęt, a droga została ukończona przed rozpoczęciem Euro 2012 - tłumaczy Włodzimierz Jędrzejak.

Przypomnijmy, że pierwsza część obwodnicy ma 6,1 kilometra i kosztowała 212 milionów złotych. Przy budowie pracowało około 250 osób, 120 maszyn, zużyto około 2 milionów metrów sześciennych piasku, 17 ton stali, 110 tysięcy ton asfaltu. Drugi odcinek obwodnicy będzie miał 13,9 kilometra. Budowa będzie trudniejsza, gdyż droga przebiegać będzie m.in w okolicach Baryczy i trzeba będzie zastosować specjalne rozwiązania techniczne polegające na wzmocnieniu gruntu. - W okolicach Wysocka będziemy musieli przebudować linię energetyczną wysokiego napięcia - mówi Piotr Chodorowski, zastępca dyrektora Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Poznaniu.

Cała obwodnica Ostrowa będzie mieć ponad 20 kilometrów i w sumie będzie kosztować około miliarda złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski