Najwyraźniej mężczyzna był przygotowany do uprawiania sportów wodnych - miał nieprzemakalny kombinezon, nadmuchiwaną „deskę" typu SUP, umiał też sprawnie się na niej utrzymać. Płynął początkowo z prądem, później wrócił i podpłynął do miejsca, gdzie w sezonie zatrzymują się statki tramwaju rzecznego.
Jednak na brzegu czekały na niego cztery zastępy straży pożarnej! Strażacy otrzymali informację, że ktoś wpadł do rzeki i potrzebuje pomocy.
Zobacz też: Na tych ulicach w Poznaniu parkowanie będzie płatne od 1.02.2021. Lista. Kierowco, sprawdź, ile zapłacisz?
Sportowiec wyjaśnił, że daje sobie radę, że wcześniej sprawdził warunki pływania w tym miejscu. Bez problemu wyszedł sam na brzeg i spakował sprzęt. Pomoc strażaków nie była potrzebna.
Sprawdź też:
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?