Sobotni koncert Julii Pietruchy w Auli UAM był jednym z kulminacyjnych punktów kończącego się w niedzielę w Poznaniu dziesiątego festiwalu Akademia Gitary.
W programie koncertu znalazły się przede wszystkim utwory z wydanej niedawno płyty artystki. Były utwory niezwykle energetyczne jak „On My Own”, ale i spokojniejsze ballady jak „Little More”. Julia Pietrucha nie tylko dysponuje ciekawym głosem, który łatwo da się rozpoznać, ale też znakomicie gra na ukulele, które stało się jej głównym instrumentem, jak i na gitarze.
Publiczność zgotowała jej i towarzyszącemu zespołowi owację na stojąco. Tymczasem jeszcze w niedzielę można o godzinie 18 wybrać się do Teatru Wielkiego na koncert „Dire Straits Symfonicznie” z udziałem m.in. Kuby Badacha, Marka Napiórkowskiego i Krzysztofa Herdzina. Bilety kosztują od 99 do 159 zł. Około 20.30 w KontenerArt rozpocznie się After Party z udziałem grupy Lily Hates Roses. Wstęp wolny.
Tegoroczny festiwal był niezwykle różnorodny. Były koncerty muzyki klasycznej, rockowej i jazzowej. Tradycyjnie nie zabrakło gwiazdy flamenco, odbył się maraton gitarowy. Przewodniczący Rady Programowej festiwalu Przemysław Kieliszewski mówi - Udało nam się dotrwać do końca bez większych potknięć i co najbardziej cieszy to festiwal miał ogromny oddźwięk wszędzie tam gdzie się odbywał. Pojawiły się nowe miejaca jak podpoznańskie Koziegłowy. Myśłę, że Akademia Gitary ma swoje miejsce na kulturalnej mapie Wielkopolski. Chcemy aby ten festiwal nie zniknął. Trzeba tylko znaleźć nową formułę, bo w tym roku bywało, że jednego weekendu odbywało się ponad 20 imprez. A to dla organizatorów
ogromny wysiłek. Myślę, że był to rekordowy festiwal.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?