Śledztwo prowadzi prokuratura w Szczecinie, która na razie nie chce ujawniać, komu konkretnie postawiła zarzuty. Jak tłumaczą śledczy, sprawa jest rozwojowa. Oznacza to tyle, że niebawem kolejne osoby usłyszą zarzuty związane z przekraczaniem uprawnień i fałszowaniem dokumentów. Więcej ma być wiadomo pod koniec listopada.
Nie jest jednak tajemnicą – pisaliśmy o tym wcześniej w „Głosie Wielkopolskim” – że śledczych interesuje zwłaszcza postawa wysokich rangą poznańskich urzędników oraz policjantów. Chodzi głównie o dwóch byłych szefów Zarządu Dróg Miejskich w Poznaniu i kilka innych osób.
„Potajemne” prace w komendach przy ul. Kochanowskiego i Szylinga prowadzono w latach 2010-2013. Ówcześnie szefowie ZDM mieli kazać podwładnym, by koszty tych prac umieszczali w innych miejskich inwestycjach. Aby tego dokonać, trzeba było fałszować dokumenty i zawyżać koszty innych remontów, np. przebudowy Ronda Kaponiera. Oficjalnie, w urzędzie, ponoć nie było pieniędzy na remonty, o które prosiła policja.
Urzędników, o remont policyjnych parkingów, prosił w 2010 roku gen. Krzysztof Jarosz. Był wtedy szefem wielkopolskiej policji. Jak twierdzi Jarosz, potem nie wnikał, w jaki sposób rozliczono przeprowadzenie tych prac.
W poniedziałek skontaktowaliśmy się z byłymi szefami ZDM. Nie chcieli odpowiedzieć, czy to właśnie im prokuratura właśnie postawiła zarzuty.
To tylko część artykułu.
Więcej przeczytasz w naszym serwisie plus: Afera parkingowa w policji i ZDM. Jest trzech podejrzanych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?