Warta niedzielę wygrała z Cracovią 1:0 po bramce Adama Zrelaka w 61 minucie i zrobiła kolejny krok w kierunku utrzymania się w ekstraklasie. Jak on trafia do bramki rywali Warta nie przegrywa. Komentatorzy powtarzają, że jest maskotką swojego zespołu, a trener Dawid Szulczek nie oszczędza mu komplementów.
- Adam o nasz kluczowy piłkarz. Bardzo dobrze utrzymuje piłkę, w dodatku jest w dobrej dyspozycji strzeleckiej. Kolejne powołanie do reprezentacji Słowacji to zapewne kwestia czasu
- powiedział trener Zielonych.
Adam Zrelak pierwszego gola w tym sezonie zdobył 6 sierpnia w Łęcznej, gdzie Zieloni wygrali 4:0. Potem w grze Warty coś się zacięło. Problemy ze zdobywaniem goli miał też jej snajper.
Kolejne trafienie zaliczył 6 listopada w Gliwicach. Zwycięstwo z Piastem było przełomowe. Pogrążona w kryzysie Warta wreszcie odbiła się od dna. Po tej kolejce pracę w klubie przy Drodze Dębińskiej objął trener Dawid Szulczek i jak sam wtedy przyznał, ta wygrana dodała całej drużynie dużo pozytywnej energii, która na pewno pomoże mu przygotować zespół na pozostałe jesienne mecze.
Tak się rzeczywiście stało. Adam Zrelak zdobył kolejnego gola w meczu z krakowską Wis-łą. Zieloni jednak nie potrafili utrzymać prowadzenia. Wyrównał tuż przed końcem Frydrych, ale gol Słowaka dał poznaniakom punkt.
W kolejnym meczu Zieloni podejmowali Śląsk i wygrali 2:1. Zrelak strzelił bramkę i zaliczył asystę. W ostatniej jesiennej kolejce, wyprowadził swój zespół na prowadzenie w Szczecinie. Portowcy, podobnie jak Wisła Kraków, w doliczonym czasie gry urwali się „grabarzowi spod łopaty”.
W lutym, w Warszawie, Warta wygrała 1:0 z Legią. Słowak tym razem zaliczył asystę przy golu Szymonowicza. Dograł mu piłkę tak, że wystarczyło z 5 metrów kopnąć do pustej bramki. Można więc powiedzieć, że jego zasługa przy tym golu to na pewno 80 procent.
W kolejnym efektownym wyjazdowym zwycięstwie Warty w Lubinie, z czterech goli Zrelak strzelił dwa. Ostatnie trafienie zanotował w niedzielę. Słowak nie wpisał się na listę strzelców tylko w dwóch wygranych przez Zielonych meczach w tym sezonie: z Radomiakiem (3:1) i Górnikiem Zabrze. Jego bramki i asysty przyczyniły się do sześciu zwycięstw i dwóch remisów. Stwierdzenie, że gdy on strzela, Zieloni nie przegrywają, jest więc jak najbardziej uzasadnione.
- To pierwszy sezon od czterech lat, gdy mogę grać od początku i nie odnoszę wielu urazów. Występuję niemal w każdym spotkaniu, jestem w optymalnym rytmie meczowym i czuję, że zespół mnie wspiera. A ósma bramka oznacza wyrównanie rekordu kariery
- mówił Słowak po meczu z Cracovią.
Adam Zrelak trafił do Warty w lutym 2021 roku z FC Nuernerg. Kontrakt 27-letniego Słowaka w niemieckim klubie kończył się w czerwcu, dlatego postanowił on szukać nowego pracodawcy już zimą. - Chcę grać, strzelać gole i dlatego przyjąłem propozycję Warty Poznań. Bardzo się cieszę, że tu jestem. Będę dawał z siebie wszystko dla tego klubu. Wiem, że w Warcie jest fajna, rodzinna atmosfera, a zawodnicy walczą na boisku jeden za drugiego i bardzo mnie to cieszy, bo też jestem takim piłkarzem - powiedział tuż po podpisaniu kontraktu.
W poprzednim sezonie nie udało mu się ani razu pokonać bramkarza rywali Zielonych. W tym jego bramki są bezcenne.
- Mam nadzieję, że w kolejnej rundzie będziemy mieli okazję współpracować na poziomie Ekstraklasy
- stwierdził po meczu z Pasami trener Szulczek.
Zobacz też:
Tomasz Bajerski po meczu Abramczyk Polonia Bydgoszcz - Orzeł Łódź
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody
- Dwóch ukraińskich żołnierzy zadźganych nożem w Niemczech. Sprawcą... Rosjanin
- QUIZ Test MultiSelect 2024 - oto legendarny test do policji. Zmora rekrutacji!