Krajowy Rejestr Długów obchodzi dziewiątą rocznicę swojego istnienia. Jakiej długi są do was zgłaszane?
- W KRD znajdują się informacje zarówno o zadłużeniu przedsiębiorców względem ich kontrahentów, jak i konsumentów, którzy np. przestali płacić rachunki. Wśród wpisów znajdziemy też należności banków, niezapłacone podatki i cła, długi wobec gmin i innych jednostek samorządu terytorialnego, a także mandaty za jazdę bez biletu.
Które regiony kraju są najbardziej zadłużone?
- W czołówce od wielu lat znajdują się województwo śląskie i mazowieckie, a zaraz za nimi jest Wielkopolska, Dolny Śląsk i Małopolska.
Jak województwo wielkopolskie wygląda w KRD na tle innych województw?
- Według stanu na koniec lipca z Wielkopolski pochodziło 8,26 proc. dłużników. W woj. śląskim było ich 14,97 proc., mazowieckim - 13,97 proc. a dolnośląskim - 10,05 proc.
Jakie długi przeważają?
- Największa liczba zgłoszonych do rejestru konsumentów to ci zalegający ze swoimi rachunkami (gaz, woda) a także gapowicze. Notowani w KRD przedsiębiorcy zwlekają najczęściej ze swoimi opłatami względem leasingodawców i branży telekomunikacyjnej.
Kim jest statystyczny dłużnik?
- Najczęściej to mężczyzna w wie-ku 26-35 lat. Powodem tego stanu jest na pewno fakt, że nasz system społeczny wciąż jeszcze ma znamiona patriarchatu i to mężczyźni podpisują umowy na gaz, prąd, mieszkanie. Jeżeli rodzina wpadnie w problemy finansowe, to dłużnikiem zostaje osoba, której nazwisko widnieje na umowie.
Ale postępuje "feminizacja" zadłużenia...
- W pewnych kategoriach udział kobiet zauważalnie wzrasta. Dotyczy to rachunków za telefony stacjonarne oraz opłat za mieszkania spółdzielcze.
Czy na przestrzeni lat działalności KRD obserwujecie też inne zmiany w zadłużeniu Polaków?
- Wzrost osób i firm zadłużonych zaobserwowaliśmy na początku roku 2011, kiedy ich liczba przekroczyła 2 mln. Teraz powoli maleje, w KRD jest obecnie 1,8 mln dłużników.
To zaskakujące, przecież trwa kryzys gospodarczy...
- W Polsce można mówić tylko o spowolnieniu gospodarki, a nie o takim kryzysie ekonomicznym jaki dotknął niektóre europejskie kraje.
Z czego wynika ten spadek?
- Przedsiębiorcy i osoby fizyczne coraz bardziej zdają sobie sprawę, że droga do odzyskania swoich należności wymaga ugodowego podejścia do dłużnika. Spadek długów to też skutek większej ostrożności banków przy udzielaniu kredytów, zarówno hipotecznych jak i konsumpcyjnych.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?