A2: Nowa droga czyli płatne 50 kilometrów autostrady

10 złotych za samochód osobowy, 16 za autobus i 36 złotych za najcięższego tira - taki cennik przedstawiono w "Głosie Wielkopolskim" po otwarciu pierwszego odcinka autostrady A2. Przejechać nim można było z Wrześni do Konina.

Symboliczny guzik
Otwarcia dokonano w weekend poprzedzający Boże Narodzenie w 2002 roku. Wówczas to wicepremier Marek Pol, na prośbę Jana Kulczyka, przewodniczącego rady nadzorczej Autostrady Wielkopolskiej, symbolicznie wcisnął guzik. Otwarcie autostrady stało się faktem. Nowa droga liczyła wówczas 47 kilometrów. Była to pierwsza w naszym kraju autostrada spełniająca europejskie wymagania.

70 LAT Z GŁOSEM WIELKOPOLSKIM! Zobacz więcej rocznicowych artykułów

Przy okazji otwarcia pojawiły się szumne zapowiedzi. Zgodnie z planem A2 w ciągu trzech lat miała zostać doprowadzona do Strykowa pod Łodzią. Natomiast do 2007 miała prowadzić już do Świecka.

Do 6 stycznia odcinek Września - Konin miał być bezpłatny. Z kolei bramki poboru opłat ustawiono w Lądku. Kierowcy dość szybko znaleźli sposób na to, jak nie płacić. Jadąc od Wrześni, skręcali w stronę Słupcy i kontynuowali podróż starą DK nr 92 w kierunku Konina.

Później niektórzy zaczęli za Goliną znów wjeżdżać na A2. Mieszkańcy tego miasteczka musieli zmierzyć się z ogromnym problemem. Były nim tysiące tirów, których kierowcy przejeżdżali obok ich domów. Rozpoczęły się protesty, blokady dróg. Ostatecznie wprowadzając nowe sposoby uiszczenia opłat spowodowano, że tiry zaczęły wreszcie omijać Golinę.

Chcieli już Niemcy i Rosjanie
Autostrada łącząca Poznań z innymi miastami powstawała... kilkadziesiąt lat.

Już w latach trzydziestych ubiegłego wieku Niemcy stworzyli plan budowy autostrady łączącej Poznań z Berlinem. Planów nie udało się im zrealizować, choć jeszcze na mapach drogowych z 1947 roku można było zobaczyć odcinek w okolicach Trzciela, który zaznaczano jako autostradę w budowie. O nowoczesnej drodze jednak zapomniano na trzy dekady. Dopiero przedolimpiadą w Moskwie (odbyła się w 1980 roku) przypomniano sobie o A2. Powstał wówczas plan stworzenia "Olimpijki", czyli trasy łączącej Berlin z Moskwą. Szybko przystąpiono do prac i... nastał kryzys w krajach socjalistycznych.
Ostatecznie postanowiono stworzyć tylko dwa odcinki, które miały połączyć Wrześnię z Koninem. Pierwszy z nich Września - Golina (Sługocin) zaczęto tworzyć w 1977 roku. Oddany doużytku został w 1985 roku.

Natomiast odcinek drogi prowadzący do Konina (Modła) został oddany do użytku 10 listopada 1988 roku (przy czym jeszcze trwały tam prace). I na tym skończyły się PRL-owskie marzenia o autostradzie w Wielkopolsce.

W 1993 roku powstała spółka Autostrada Wielkopolska SA, która miała zająć się budową A2.

Początek długiej drogi
Jak pierwszy odcinek i powstawanie kolejnych ocenia inwestor?

- Wydarzenie to stanowiło zwieńczenie kilku lat zabiegów związanych z wcieleniem w życie umowy koncesyjnej podpisanej z rządem - wspomina Andrzej Lewandowicz, wiceprezes ds. eksploatacji AWSA. - Na mocy tejże w kwietniu 2001 roku, ten dwupasmowy odcinek został przejęty przez naszą spółkę od GDDKiA w celu dostosowania do wymogów autostrady płatnej - dodaje. Główne prace polegały na całkowitej modernizacji nawierzchni, remoncie obiektów mostowych, wybudowaniu instalacji poboru opłat i montażu urządzeń bezpieczeństwa.

Wszystkie prace zostały wykonane w ciągu 20 miesięcy. 6 stycznia 2003 roku rozpoczęto pobór opłat w systemie otwartym na PPO Lądek. Odcinek ten był drugim, po A4 Kraków - Katowice, poddanym opłacie. Początkowo pomiędzy Wrześnią i Koninem z autostrady korzystało ok. 8 tys. pojazdów na dobę, a obecnie ruch wynosi blisko 19 tys. pojazdów w ciągu 24 godzin. Obecnie A2 ciągnie się od granicy z Niemcami, aż po okolice Warszawy. W całym kraju mamy łącznie 1552,2 kilometrów autostrad.