A2: Ciężarówki blokują autostradę, bo ich kierowcy łamią zakaz wyprzedzania

- Wyprzedzając ciężarówki blokują drogi. Wloką się jakby urządzali sobie pogaduszki przez okna, a za nimi sznur aut - mówi Paweł Włodarczak, kierowca samochodu osobowego. - Zakaz wyprzedzania dla tirów powinien obowiązywać na całej autostradzie, wtedy może byłoby lepiej.

- Na A2 zakaz wyprzedzania przez kierowców samochodów ciężarowych obowiązuje tylko na fragmencie będącym obwodnicą Poznania - mówi Zofia Kwiatkowska z Autostrady Wielkopolskiej. - Reszta trasy wiedzie przez teren mniej zurbanizowany, więc tam problem nie jest zbyt dokuczliwy - dodaje, że po poznańskim odcinku autostrady w ciągu doby przejeżdża 40 tys. samochodów, na innych odcinkach 18 tys. samochodów.

- Sądzę, że tirowcy blokują nas złośliwie. Gdy jeden zaczyna wyprzedzać to powinien jechać trochę szybciej. Albo wyprzedzany powinien zwolnić - mówi Krzysztof, kierowca osobówki.

- Wśród kierowców ciężarówek, jak w każdej grupie, są różni ludzie. Ale kierowcy osobówek nie powinni zapominać, że ciężarówka nie może jechać szybciej niż 90 km/h - mówi Grzegorz Kruk, szef Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kierowców Ciężarówek. - Jeśli zestaw ma 18 metrów to manewr wyprzedzania zajmuje nawet kilka kilometrów. Rozumiem, że to może być denerwujące, ale kierowcy osobówek mogliby spróbować nas rozumieć .

Grzegorz kruk przypomina, że zawodowi kierowcy są rozliczani z czasu pracy i nieraz wolą wyprzedzić, niż utknąć np. 50 km od celu (domu, czy miejsca rozładunku itp.). Przyznaje też, że są kierowcy, którzy wolą zapłacić mandat za złamanie zakazu wyprzedzania, niż karę za przekroczenie czasu pracy.

- Wyprzedzanie na zakazie to jednak "zaproszenie do kontroli". Gdy zatrzymamy kierowcę sprawdzamy wszystko. Często więc przy okazji ujawniamy inne nieprawidłowości, np. manipulacje przy tachografie - mówi Sławomir Nastał z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Poznaniu. - Ostatnio coraz częściej obserwujemy, że na poznańskiej obwodnicy, na A2 zakaz wyprzedzania przez ciężarówki jest łamany, głównie przez kierowców tirów z Rosji, Litwy - przyznaje.

- Nie ma dnia, aby drogówka nie łapała 6-8 tirowców za wyprzedzanie w miejscu zabronionym - dodaje Andrzej Borowiak z wielkopolskiej policji.

Funkcjonariusze wykorzystują nieoznakowane auta z wideo-rejestratorami. Ale kierowcy osobówek narzekają na ich nieskuteczność i domagają się poważniejszych zmian.

- Będziemy poszerzać o jeden pas autostradę koło Poznania - mówi Zofia Kwiatkowska. - Ponieważ większe natężenie ruchu jest też na odcinku Września-Konin podjęliśmy starania o wprowadzenie tam zakazu wyprzedzania dla ciężarówek, ale decyzji jeszcze nie ma.