9 lipca. Co się wydarzyło? Koniec świata nie nastąpił... [Z ARCHIWUM "GŁOSU"]

1955 rok
Przy moście Chwaliszewskim stoi nietypowy holownik. To jeden z eksponatów XXIV MTP – duma naszego przemysłu okrętowego. Udekorowany kolorowymi flagami przyciąga uwagę zwiedzających.

1970 rok
Niemałą rolę odgrywają na Grunwaldzie i innych dzielnicach miasta społeczne komisje pojednawcze. Ich zadanie polega przede wszystkim na likwidowaniu nieporozumień między skłóconymi lokatorami. A takich spraw nie brakuje...

1985 rok
Zwodowany w 1943 roku holownik i dozorowiec, przebudowany na hulk mieszkalny "Poznaniak", kupiony przez Zarząd Okręgu Linii Morskiej w Poznaniu (prezes Ewaryst Mydlarz), służy w Gdańsku wycieczkowiczom i członkom Ligii Morskiej. Uratowano go tym samym od pocięcia na złom.

1886 rok
Rzemieślnik z Pniew, Michał Bogajewicz otrzymał zamówienie na wykonanie powozu dla królowej brytyjskiej Elżbiety II.

1987 rok
Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Pojazdów Szynowych w Poznaniu przedstawił traktor przystosowany do jazdy po torach kolejowych, który miałby zastępować lokomotywy manewrowe.

1999 rok
Z ostatniej chwili: kilkadziesiąt asteroid spadło na Ziemię. Pekin odpala ładunki nuklearne. Setki tysięcy ofiar w USA. W polskich bankach spodziewana panika. Watykan wzywa do modlitw o ocalenie ludzkości... To zapowiedź następnego dnia. 10 lipca miał nastąpić koniec świata – tak przynajmniej obliczyli interpretatorzy XVI- wiecznego dzieła jasnowidza Nostradamusa.

CO JESZCZE CIEKAWEGO WYDARZYŁO SIĘ PRZED LATY? SPRAWDŹ!

POLECAMY:

Uczniowie piszą, a nauczyciele płaczą! HITY KLASÓWEK