63. Plebiscyt na Najlepszych Sportowców i Trenera: Jarosław Pawlak o trudnej sytuacji Polonii Kępno, najstarszego klubu w Wielkopolsce

Klub, który w tym roku skończył 112 lat już od ponad roku walczy o przetrwanie. Rozgrywki ligowe zaczynał niemal na dnie tabeli, a rundę jesienną, z bardzo udanym finiszem, skończył na całkiem przyzwoitym, trzynastym miejscu z dorobkiem 27 punktów i z realnymi szansami na utrzymanie. Sęk w tym, że lepsza pozycja wyjściowa nie poprawiła w niczym sytuacji finansowo-organizacyjnej drużyny. O jej kłopotach rozmawialiśmy z Jarosławem Pawlakiem, byłym piłkarzem i działaczem polonistów, a jednocześnie z członkiem Sądu Koleżeńskiego Wielkopolskiego ZPN i historiografem sportu kępińskiego.

Zobacz też: Rozpoczynamy 63. Plebiscyt na Najlepszych Sportowców i Trenera Wielkopolski w 2020 r.

–Miało być pięknie i wyjątkowo, nadszedł niestety trudny czas. Miało być zupełnie inaczej, tak bardzo inaczej, że jeszcze parę lat temu nikomu kochającemu niebiesko-białe barwy w najgorszych snach zapewne to się nie przyśniło. Przez 12 dekad przewinęło się wiele sekcji sportowych – bokserska, lekkoatletyczna, pływacka, kolarska, szermiercza, brydżowa, motorowa, piłki ręcznej, koszykówki, siatkówki, no i oczywiście piłkarska. Piłkarze największe sukcesy odnosili na przełomie lat 50-tych i 60-tych ubiegłego stulecia, kiedy rywalizowali na III-ligowym poziomie, zdobywając w tym okresie Puchar Polski na szczeblu wojewódzkim. Również w roku 2000, mieli zaszczyt występować na III-ligowych boiskach – wspomina Pawlak.

W ostatnich latach klub stał się dwusekcyjny, bo na placu boju pozostali szczypiorniści i futboliści.

– Topniała klubowa kasa, rosło zadłużenie wobec wielu instytucji. Nie da się ukryć, że Polonia ma obecnie wielkie zaległości wobec Gminy Kępno. Miasto starało się pomóc klubowi. Przez niemal okres roku Gmina Kępno prosiła o wyjaśnienie całej sytuacji, przeciągając terminy. Niestety może niektórzy działacze zapomnieli, że jubilat i to nawet tak wiekowy podatki musi płacić. Piłkarze widząc nieporadność zarządu wzięli sprawy w swoje ręce, sami zorganizowali karnety- cegiełki, sprzedawali klubowe gadżety. Do całej akcji przyłączyli się również byli piłkarze z Kępna tacy jak : Rafał Kurzawa, Patryk Tuszyński, Kamil Drygas oraz Fabian Piasecki – dodaje znany działacz z Kępna.

W tym sezonie wąskie grono sponsorów, zawodnicy, oraz trenerzy postanowili dograć IV-ligową rundę do końca.

– Jednym słowem pokazali wielką klasę, charakter i determinację, można śmiało powiedzieć im było trudniej, tym bardziej się jednoczyli. Wielkim mentorem, przyjacielem i trenerem w jednej osobie był Bogdan Kowalczyk, który przez ostatnie pięć lat. Razem tworzyli wielką piłkarską rodzinę. 19 grudnia powiało nieco optymizmem. Odbyło się bowiem założycielskie spotkanie grupy działaczy oraz pasjonatów, którzy postanowili jeszcze raz ratować kępińską piłkę i założyli jednosekcyjny klub, Kępiński Klub Piłkarski ,,Polonia 1908 – Marcinki Kępno”. Czy uda się namówić trenera i zawodników do gry, miejmy nadzieję, że tak. Magia i charakter Polonii zrodziły się przez lata na boisku i trybunach. A najpiękniejsze w historii klubu chwile to te, które były przepełnione emocjami i ludźmi, którzy polonijną piłkę kochali i tworzyli – zauważa Pawlak, który wielokrotnie uczestniczył też w sportowym podsumowaniu roku w Wielkopolsce na Enea Balu Sportowca.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]