Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

31. Półmaraton Signify Piła już 4 września! O kultowym biegu opowiada jego główny organizator, Henryk Paskal

Radosław Patroniak
Radosław Patroniak
Henryk Paskal (z prawej), organizator Półmaratonu Signify Piła z jego ubiegłorocznym zwycięzcą, Tomaszem Grycko
Henryk Paskal (z prawej), organizator Półmaratonu Signify Piła z jego ubiegłorocznym zwycięzcą, Tomaszem Grycko Archiwum Henryka Paskala
Poznań i Wielkopolska mają ogromne tradycje biegowe. Jednym z symboli i wizytówek biegowych naszego regionu jest na pewno Półmaraton Signify Piła.

W tym roku, w niedzielę, 4 września odbędzie się jego 31. edycja. Od 1991 r. za organizację tych klutowych zawodów odpowiada znany w przeszłości maratończyk, Henryk Paskal, dzielnie wspierany przez swoją żonę Helenę.

– Po co biegacze przyjeżdżają do Piły? Po to, żeby przeżyć niezapomnianą przygodę, żeby pobić życiówkę, i żeby skompletować lub przybliżyć się do słynnej korony polskich półmaratonów. To tak w skrócie, bo przyczyn może być znacznie więcej – przyznał Henryk Paskal, który od 2006 r. jest też prezesem Polskiego Stowarzyszenia Biegów.

Dla niektórych biegaczy równie ważny, co bieg jest pamiątkowy medal i pod tym względem gród Staszica jest też wyjątkowy.

– Od kilkunastu lat na medalu zamieszczamy podobiznę znanego biegacza, ale nie współczesnego tylko z minionych lat, kogoś kto przyczynił się do rozwoju biegania długodystansowego i biegów ulicznych. W tym roku na medalu będzie wizerunek Piotra Pobłockiego, mistrza Polski w maratonie z 1999 r, a także zwycięzcy naszego biegu. To mój autorski pomysł, który przyjął się w środowisku, o czym najlepiej świadczą pytania byłych zawodników, o to czy tym razem nie planujemy ich wyróżnić na rewersie medalu – zauważył pilski organizator półmaratonu.

Ciekawą opinie wyraził on również na temat spadku frekwencji w biegach ulicznych, widocznej zwłaszcza w miastach średniej i małej wielkości.

– Na pewno swoje zrobiła pandemia koronawirusa. Niektórzy amatorzy przestali w ogóle biegać albo biegają mało kilometrów, przez co ograniczają swoje starty do 5 i maksymalnie 10 kilometrów. Kolejny problem to upały. Trudno dobrze przygotować się do półmaratonu w ekstremalnych warunkach, przy temperaturze powyżej 30 stopni Celsjusza. Frekwencję będziemy więc odbudowywać latami i na pewno możemy na jakiś czas zapomnieć o rekordach w liczbie uczestników – zakończył Henryk Paskal.

Warto dodać, że 31. Półmaraton Signify Piła będzie miał w tym roku delikatnie zmienioną trasę, ale jak przekazali nam organizatorzy nie będzie miało to wpływu na wyniki czy komfort biegania. Rekordzistą trasy w Pile jest Kenijczyk Daniel Muindi Muteti, który w 2014 roku przebiegł 21 km i 975 m w czasie 01:02:11.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski